Lightning Returns dzieje się setki lat po zakończeniu Final Fantasy XIII-2 i ma, jak już wcześniej wspomniałem, kończyć "Lightning Saga". W tej grze Lightning jest główną i jedyną protagonistką, zostawiając gdzieś już widocznie niepotrzebnego Noela na boku, i jej zadaniem jest uratowanie świata w ciągu trzynastu (13) dni.
Lightning Returns: Final Fantasy XIII ma być czymś zupełnie nowym: walka ma być czymś, co mógłbym opisać jako system bitewny z Final Fantasy XII, ale jest on bardziej dynamiczny, ponieważ do każdego z czterech przycisków można przypisać jedną komendę. Lightning będzie miała też zdolność zwaną "Overclock", która spowalnia czas wokół niej. Gra ma zawierać również system nocy i dnia, system pogody oraz będzie świadkiem zmian zachodzących w świecie. Gracz będzie miał też możliwość dynamicznej zmiany wyglądu Lightning.
Jeśli chodzi o świat, to fabuła ma się rozgrywać na czterech wyspach połączonych ze sobą systemem kolei: świat ten nazywa się Novus Partus, czyli z łaciny "Nowe Dzieci". Ma zawierać tradycyjne elementy gry RPG takie jak: miasteczka, lochy i sklepy. Jednym z większym, bądź nawet głównym miastem, ma być Luxerion, o którym praktycznie nic nie wiemy.
Novus Partus
Luxerion
Osobiście trzymam kciuki za grę, bo jakby nie było Lightning w końcu wraca w chwale, jak i dostaniemy coś, co może w końcu doda sensu bezsensownej Final Fantasy XIII-2.
